Jones w ostatnich dniach zabiegał, aby UFC doprowadziło do jego hitowej konfrontacji z Francisem Ngannou w wadze ciężkiej. W związku z tym "Bones" domagał się podwyżki, ale jego rozmowy na ten temat z amerykańską organizacją zakończyły się fiaskiem.
Według Abe Kawy starcie Jonesa z Ngannou nie jest jeszcze przekreślone. Menadżer mistrza wagi półciężkiej twierdzi, że w przyszłości zostaną wznowione rozmowy odnośnie tej walki.
Na razie jednak Jon Jones skupi się na kolejnej obronie pasa mistrzowskiego. Zdaniem Kawy najbliższym przeciwnikiem Amerykanina będzie Jan Błachowicz.
ZOBACZ WIDEO: Klatka po klatce (online). Akop Szostak trafi do FAME MMA? "To bardzo sympatyczni goście"
- Jones powiedział, że kolejnym rywalem będzie Błachowicz. Jon nigdy nie unikał pretendentów numer 1. Walczył tylko z nimi, przez całe życie - powiedział menadżer w rozmowie z "MMAJunkie.com".
Abe Kawa twierdzi, że starcie z Polakiem jest najbardziej interesujące. Z pozostałą czołówką wagi półciężkiej Jones miał już okazję walczyć i wychodził z tych pojedynków zwycięsko, więc rewanże nie mają większego sensu.
Jon Jones w ostatniej walce, 8 lutego na UFC 247, pokonał na punkty Dominicka Reyesa, ale według wielu ekspertów zwycięstwo mistrza było niezasłużone.
Zobacz także:
Ocieplenie relacji na linii KSW - FEN
Hitowe starcie w planach na lipcową galę KSW