Data pojedynku Polaka z Kanadyjczykiem została więc utrzymana. Jeszcze przed wybuchem pandemii starcie Piechoty z Barriultem zostało ogłoszone na gali w kanadyjskim Saskatoon.
Dla Oskara Piechoty nachodząca walka będzie decydującą o przyszłości w UFC. Zawodnik z Trójmiasta spróbuje przełamać serię trzech porażek z rzędu.
"Imadło" znakomicie rozpoczął swoją przygodę w szeregach amerykańskiej organizacji. 30-latek zadebiutował w UFC w październiku 2017 roku na gali w Ergo Arenie i pokonał na punkty Jonathana Wilsona. Później w efektownym stylu Polak rozprawił się z Timem Williamsem.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online). Akop Szostak negocjuje z federacjami. "Propozycji jest dużo. Kwoty są fajne"
Gdy wydawało się, że Piechota jest bliski awansu do czołowej "15" wagi średniej w UFC, gdańszczanina dotknął kryzys. Zawodnik Mighty Bulls Gdynia przegrał trzy pojedynki z rzędu (wszystkie przed czasem).
Najbliższy rywal Piechoty - Marc-Andre Barriault 20 czerwca także będzie walczył o przetrwanie w UFC. "Power Bar", podobnie jak Polak, poległ w trzech ostatnich starciach. W lipcu 2019 roku po niejednogłośnej decyzji sędziów pokonał go Krzysztof Jotko.
Zobacz także:
Ocieplenie relacji na linii KSW - FEN
Hitowe starcie w planach na lipcową galę KSW