- To mnie już po prostu nie ekscytuje - powiedział Conor McGregor w rozmowie z ESPN. - Całe to czekanie. Nic się nie dzieje. Sprawdzam różne opcje przeciwników i w tej chwili nie ma naprawdę nic.
31-latek to były mistrz dwóch kategorii wagowych w UFC (piórkowej i lekkiej). "Notorious" ostatnią walkę w MMA stoczył 18 stycznia, nokautując w Las Vegas doświadczonego Donalda Cerrone.
W ostatnich miesiącach coraz głośniej mówiło się o starciu McGregora z Justinem Gaethjem, który zdobył tymczasowy tytuł mistrza w kategorii lekkiej. Plany te spełzły jednak na niczym, a Amerykanin w najbliższych miesiącach ma zmierzyć się z Chabibem Nurmagomiedowem o regularny pas.
ZOBACZ WIDEO: MMA. Michał Materla ma cel w KSW. "Nie jest to łatwa i krótka droga"
Ostatnio McGregor został wyzwany do pojedynku przez legendę UFC, Andersona Silvę. Irlandczyk najpierw wyraził zgodę na starcie z Brazylijczykiem, ale później jego zapał spadł, po tym jak w internecie pojawiło się wiele krytycznych komentarzy na temat tej walki.
- Nic dla mnie nie ma. Próbuję się ekscytować. Staram się ze wszystkich sił. Kiedy pojawił się Anderson, pomyślałem: tak, to jest szalona walka. A potem wszyscy powiedzieli, że jest stary i lata świetności ma za sobą - wyznał.
UFC od maja wznowiło organizację gal w czasie pandemii koronawirusa. Pierwsze trzy imprezy miały miejsce w zamkniętej hali w Jacksonville na Florydzie, po czym zezwolono, aby wydarzenia odbywały się w centrum szkoleniowym UFC Apex w Las Vegas.
Czytaj też:
Śmierć George'a Floyda. Andrzej Fonfara będzie nosił broń. "Jeśli stawką jest twoje życie, to trzeba jej użyć"
Boks. Tom Schwarz pobił kobietę. Grozi mu nawet 10 lat więzienia