W ostatnich miesiącach dużo się dzieje w życiu Mateusza Borka. Popularny dziennikarz wraz z kolegami po fachu uruchomił własny projekt internetowy. To doprowadziło do tego, że ostatecznie rozstał się z telewizją Polsat. Na tym jednak nie koniec zmian.
Pod znakiem zapytania stała jego dalsza współpraca z federacją KSW. Przez wiele lat Borek prowadził studio i przeprowadzał wywiady z wojownikami na galach. Wtedy jednak był pracownikiem telewizji Polsat, która od dawna blisko współpracuje z organizacją Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego.
Po rozstaniu ze stacją pojawił się zatem konflikt interesów. Słynny komentator właśnie zdradził, że jego współpraca z KSW dobiegła końca. Na galach będzie się pojawiać, ale tylko prywatnie. Tym samym potwierdził medialne plotki o swoim końcu przygody z KSW.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). EFM 3. Powrót w dobrym stylu. Zobacz efektowne poddanie w wykonaniu Michała Materli
"16 lat. 50 gal. Tysiące przegadanych godzin. Piękne wspomnienia. Jedna z moich najważniejszych zawodowych przygód. Nie wszystko zależy ode mnie. Może kiedyś, gdzieś , coś jeszcze razem. Dziękuję za wszystko Maciej Kawulski & Martin Lewandowski. Jesteście kozakami. Będę wpadał na gale" - napisał na Twitterze.
Wygląda na to, że dalsza praca na galach KSW nie była po drodze telewizji Polsat. Widocznie tego problemu nie udało się przeskoczyć.
11 lipca odbędzie się gala KSW 53, która będzie dostępna wyłącznie w systemie PPV. Z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa szefowie organizacji postanowili zorganizować zawody w studiu. To będzie pierwsza gala od lat bez Mateusza Borka.
Wydarzeniem wieczoru będą pojedynki Borysa Mańkowskiego z Marcinem Wrzoskiem i Mateusza Gamrota z Normanem Parke. Kibice łącznie zobaczą osiem pojedynków.
Mateusz Borek przejdzie do TVP? "Musiałby pogodzić się z rolą drugiego lub trzeciego komentatora" >>
Oficjalnie: pięściarskie gale Mateusza Borka i Mariusza Grabowskiego w Telewizji Polskiej! >>