W zawodowym MMA Filip Pejic (14-3-2) aktywny jest od 2011 roku. Zadebiutował na regionalnej gali mieszanych sztuk walki pokonując Josipa Kuhara. Kolejne pojedynki "Nitro" toczył dla organizacji Croatian MMA League i Final Fight Championship. Po dwunastu pojedynkach, z których Chorwat przegrał tylko jedno starcie, UFC zaproponowało mu podpisanie kontraktu.
Przygoda Pejica ze światowym liderem na rynku mieszanych sztuk walki była jednak krótka. "Nitro" wystąpił na gali UFC Fight Night 86 w Zagrzebiu, gdzie został poddany w pierwszej rundzie przez Damiana Stasiaka. Amerykańska organizacja nie dała drugiej szansy zawodnikowi reprezentującemu American Top Team Zagreb.
Po przegranej ze Stasiakiem Pejic powrócił na lokalny rynek, gdzie występował pod szyldem FFC. Tam zwyciężył trzy pojedynki i jedno starcie zremisował. Seria walk bez porażki zagwarantowała zawodnikowi z Chorwacji kontrakt z polską organizacją.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). EFM 3. Powrót w dobrym stylu. Zobacz efektowne poddanie w wykonaniu Michała Materli
"Nitro" zadebiutował na gali KSW 48, gdzie sprawił ogromną niespodziankę. Pejic w drugiej rundzie znokautował wysokim kopnięciem Filipa Wolańskiego. Po walce Chorwat od razu przyznał, że mierzy w pas mistrzowski KSW w wadze piórkowej.
Drugą walkę pod szyldem polskiej organizacji "Nitro" stoczył na KSW 51 w Zagrzebiu. Przed własną publicznością Filip Pejic przegrał jednak jednogłośną decyzją sędziów z Danielem Torresem.
Teraz 27-latek stanie przed bardzo trudnym wyzwaniem. Na sobotniej gali skrzyżuje rękawice z Romanem Szymańskim w kategorii lekkiej, czyli wyższej od tej, w której walczy na co dzień. Ewentualne zwycięstwo sprawi jednak, że "Nitro" znajdzie się w ścisłej czołówce swojej dywizji.
ZOBACZ TAKŻE:
MMA. KSW 53. Artur Sowiński. Były mistrz w drodze po pas drugiej kategorii wagowej
MMA. KSW 53. Gracjan Szadziński. "Terminator" ze Stargardu Szczecińskiego zapoluje na kolejny nokaut