Już w pierwszej walce w zawodowym MMA Gracjan Szadziński (8-3) pokazał, że jest niebezpiecznym zawodnikiem. W czerwcu 2013 roku wysokim kopnięciem w pierwszej rundzie znokautował Karola Frączka. Dwa kolejne starcia to także zwycięstwa "Terminatora". Najpierw decyzja z Mikołajem Walenciakiem, następnie wygrana z Krystianem Bukowiakiem.
Po trzech wygranych z rzędu Szadziński przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Bartłomiejem Koperą. Starcie było jednak niezwykle wyrównane i na długo zapadło kibicom mieszanych sztuk walki w głowach.
Dwie następne walki to zwycięstwo przez techniczny nokaut z Marcinem Jabłońskim i wygrana większościową decyzją sędziów z Asłambekiem Arsamikowem. Starcie z Jabłońskim było powrotem Szadzińskiego do klatki po ponad dwuletniej przerwie. Dwie wygrane z rzędu okazały się dla "Terminatora" bardzo cenne, gdyż pozwoliły mu na podpisanie kontraktu z organizacją KSW, gdzie zadebiutował w kwietniu 2017 roku.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): zobacz najlepsze akcje z gali EFM 3!
Szadziński starcie z Kamilem Szymuszowskim przyjął na kilka dni przed galą KSW 38: Live in Studio. Ostatecznie jednak "Szymek" zwyciężył większościową decyzją sędziów, jednak zawodnik ze Stargardu Szczecińskiego zaimponował kibicom świetną formą, dzięki której postawił opór swojemu rywalowi.
Po przegranej "Terminator" szybko powrócił do klatki na gali Babilon MMA 1, aby się odbudować. W pierwszej rundzie zwyciężył przez techniczny nokaut z Leonidem Smirnowem. Wygrana zagwarantowała Szadzińskiemu kolejny występ pod szyldem największej organizacji mieszanych sztuk walki w Polsce.
Starcia z gal KSW 41 i KSW 44 kibice zapamiętają na długo. Walka z Maciejem Kazieczką zakończyła się na zaledwie jedną sekundę przed końcem pierwszej rundy. Rywal "Terminatora" padł nieprzytomny na deski. Podobnie zakończyła się walka z Paulem Redmondem. Zawodnik z zagranicy po pojedynku udał się do szpitala, gdzie stwierdzono naruszone dwa zęby, złamany nos, złamaną przegrodę i uszkodzone zatoki.
Po dwóch mocnych zwycięstwach wiele mówiło się o potencjalnej walce Szadzińskiego o pas KSW. "Terminator" został jednak powstrzymany na KSW 48 przez Mariana Ziółkowskiego, który zastosował fenomenalną taktykę i bez większych problemów wypunktował zawodnika ze Stargardu Szczecińskiego.
Teraz Gracjan Szadziński powróci do klatki, aby spróbować znów wkroczyć na zwycięską ścieżkę. Fani "Terminatora" spodziewają się kolejnego, brutalnego nokautu, jednak jego rywal niejednokrotnie pokazywał, że potrafi zniwelować atuty danych zawodników.
Pełna karta gali KSW 53:
Walka wieczoru:
Pojedynek o mistrzostwo KSW w wadze lekkiej
70,3 kg: Mateusz Gamrot (15-0-0) vs Norman Parke (28-6-1)
Karta główna:
70,3 kg: Borys Mańkowski (20-8-1) vs Marcin Wrzosek (14-6-0)
83,9 kg: Tomasz Drwal (21-5-1) vs Łukasz Bieńkowski (5-3-0)
77,1 kg: Andrzej Grzebyk (16-3-0) vs Tomasz Jakubiec (10-2-0)
70,3 kg: Roman Szymański (12-5-0) vs Filip Pejić (14-3-2)
70,3 kg: Artur Sowiński (20-11-0) vs Gracjan Szadziński (8-3-0)
80 kg: Kamil Szymuszowski (17-6-0) vs Michał Pietrzak (8-4-0)
61,2 kg: Sebastian Przybysz (6-2-0) vs Jakub Wikłacz (10-2-1)
ZOBACZ TAKŻE:
MMA. KSW 53. Michał Pietrzak. Stawił opór wielkiemu mistrzowi, teraz wraca do klatki
MMA. KSW 53. Kamil Szymuszowski. Powrót do organizacji po półtorarocznej przerwie