MMA. Chabib Nurmagomiedow o powrocie do UFC: Nie mają nikogo do zaoferowania

YouTube / UFC / Na zdjęciu: Chabib Nurmagomiedow
YouTube / UFC / Na zdjęciu: Chabib Nurmagomiedow

UFC wierzy, że Chabib Nurmagomiedow wróci ze sportowej emerytury, by stoczyć 30. pojedynek w MMA. Dagestańczyk jednak jest daleki od tego, by ponownie wejść do oktagonu. - Trudno mnie zaskoczyć, nie mają nikogo do zaoferowania - mówi.

Chabib Nurmagomiedow zakończył karierę 24 października na UFC 254 w Abu Zabi po wygranej z Justinem Gaethjem. 32-latek zwyciężył 29 pojedynków w zawodowej karierze MMA.

Wpływ na decyzję "Orła" o rozbracie z UFC miała śmierć jego ojca i mentora. Abdulmanap Nurmagomiedow zmarł w lipcu z powodu powikłań po zakażeniu koronawirusem.

W powrót Nurmagomiedowa do walk wierzy jednak prezes UFC, Dana White. Z tego powodu zawodnik z Machaczkały nie został pozbawiony tytułu i nadal jest liderem rankingu wagi do 70,3 kg. - Chabib nadal jest mistrzem. Na razie nie planujemy pozbawiać go pasa, czy organizować walkę o tytuł tymczasowy. Damy mu czas - wyznał sternik amerykańskiej organizacji (czytaj więcej >>>).

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). KSW 57. Kołecki przed najcięższym pojedynkiem w karierze? "To trener decydował"

W rozmowie z rosyjską Match TV Nurmagomiedow zabrał głos na temat swojego powrotu. - Dana White i ja jesteśmy w ciągłym kontakcie - nie rozmawialiśmy w tej chwili o wakacie pasa. Myślę, że dzieje się tak, ponieważ organizacja naprawdę chce, żebym wznowił karierę. To zrozumiałe - spędziłem w niej 9 lat, stoczyłem wiele walk, zostałem mistrzem, obroniłem tytuł, nigdy nie przegrałem - powiedział.

- Nie będę ukrywał - przekonują mnie do powrotu. Nie ma w tym nic dziwnego. Oferują dobre warunki, zawodników - ale trudno mnie zaskoczyć, nie mają nikogo do zaoferowania. Wkrótce, za kilka tygodni, spotkamy się z Daną i porozmawiamy - dodał.

Czytaj także:
MMA. Internauci wybrali. Wojna z udziałem Joanny Jędrzejczyk z prestiżowym wyróżnieniem
Fury vs. Joshua: to będzie walka 2021 roku! "Urwę mu łeb"

Źródło artykułu: