W ostatnich dniach Mike Coppinger z "The Atletic" zasugerował, że do pojedynku dojdzie na przełomie maja i czerwca 2021 roku.
"Eddie Hearn mówi, że walka Fury - Joshua jest dogadana. Przygotowywane są kontrakty na walkę o mistrzostwo wagi ciężkiej w maju/czerwcu" - napisał dziennikarz na Twitterze.
Serwis "mirror.co.uk" przypomina, że Anthony Joshua pokonał już kiedyś Tysona Fury'ego. Było to w 2010 roku w jednej z siłowni w Wielkiej Brytanii. Wtedy to "Król Cyganów" oferował zegarek marki "Rolex" każdemu, kto pokona go w ringu. Joshua przyjął wyzwanie i zwyciężył.
ZOBACZ WIDEO: GROMDA 3. "Don Diego" górą! "Moje zacięte serce zdecydowało"
- Chciałem tylko jego zegarka Rolex. Byłem wtedy głodny, a teraz jestem jeszcze bardziej głodny. To był dobry sparing. Miałem 20 lat i nie wiedziałem zbyt wiele. Walczyłem z pasją. Teraz mam bokserskie IQ i pasję i wiem, że to będzie świetna walka - mówi Joshua.
- Wtedy stawką był Rolex, teraz stawka będzie znacznie większa. To będzie góra złota. Chcę urwać mu łeb w trakcie spotkania. Podchodzę do walki bardzo poważnie, więc kiedy ją ogłoszą, będziesz wiedział, że to prawda - deklaruje Anglik, który posiada cztery pasy mistrzowskie federacji: WBA, IBF, WBO oraz IBO.
Według informacji "The Sun", umowa będzie podpisana na dwie walki warte oszałamiające 500 mln funtów. Przeszkodzić w planach organizatorów może Ołeksandr Usyk, który jest głównym pretendentem do pasa WBO. Sytuacja powinna wyjaśnić się do końca roku.
Anthony Joshua ostatnią walkę stoczył 12 grudnia z Kubratem Pulewem. Znokautował Bułgara w 9. rundzie. Do Tysona Fury'ego należy natomiast pas WBC zdobyty 22 lutego w pojedynku z Deontayem Wilderem.
Czytaj także: Boks. Zmarł legendarny, polski trener. Miał 73 lata, cierpiał na rzadką chorobę