MMA. Marcin Prachnio wypełnił kontrakt z UFC. Czeka na decyzję organizacji

Getty Images / Jeff Bottari/Zuffa LLC / Na zdjęciu:  Marcin Prachnio
Getty Images / Jeff Bottari/Zuffa LLC / Na zdjęciu: Marcin Prachnio

Marcin Prachnio sprawił polskim fanom MMA miłą niespodziankę i na UFC 257 pokonał faworyzowanego Khalila Rpuntree. 32-latek przyznał, że wypełnił kontrakt z amerykańską organizacją.

W tym artykule dowiesz się o:

Prachnio pokonał Rontree jednogłośną decyzją sędziów i przerwał serię trzech szybkich porażek z rzędu w UFC. Przed starciem z Amerykaninem zawodnik z Warszawy był skazywany na porażkę przez bukmacherów.

- Byłem prawie pewien, że wygrałem pierwszą i trzecią rundę i wiedziałem, że przegrałem drugą z powodu przyjętych ciosów. Trochę mnie naruszył, ale wstałem i szedłem do przodu. Myślę, że to był również dobry ruch z mojej strony - powiedział Marcin Prachnio w rozmowie z MMAJunkie.com.

Polak, który dla UFC walczy od 2018 roku, przyznał też, że czeka teraz na ruch ze strony Ultimate Fighting Championship. - To była ostatnia walka na moim kontrakcie. Myślę, że zamierzają go przedłużyć - zobaczymy, co zamierzają zrobić. Jestem otwarty na następną walkę. Tym razem naprawdę ciężko pracowałem, aby wygrać. Zawsze ciężko pracuję. Trzy lata ciężkiej pracy w końcu się opłaciły. Zobaczmy, co będzie dalej - dodał.

W kategorii półciężkiej Polskę reprezentuje obecnie trzech zawodników - Jan Błachowicz (mistrz), Michał Oleksiejczuk i Marcin Prachnio.

W walce wieczoru UFC 257 Dustin Poirier znokautował w 2. rundzie Conora McGregora.

Czytaj także:
Szpilka negocjuje, dwaj rywale w grze
Królewskie powitanie McGregora

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!

Komentarze (0)