Wrocławianin uchodzi za zawodnika gwarantującego niezapomniane emocje w klatce. Od początku swojej przygody w KSW Michał Michalski raz za razem zgarnia bonusy za najbardziej ekscytujące starcie gali.
Reprezentant Ankos MMA Poznań pojawił się na KSW 58 po passie dwóch wygranych przed czasem. 31-latek po widowiskowych bojach odprawiał Sava Lazicia oraz Alberta Odzimkowskiego.
Aleksandar Rakas miał zadebiutować w klatce Konfrontacji Sztuk Walki na chorwackiej gali KSW 51, ale dzień przed wydarzeniem doznał kontuzji i wypadł z pojedynku z Krystianem Kaszubowskim. Były karateka i mistrz Chorwacji w kickboxingu z 2008 roku mierzy się w formule MMA od 2011.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Czy dojdzie do walki Szymon Kołecki - Łukasz Jurkowski? Mistrz olimpijski zabrał głos
Pojedynek rozpoczął się spokojnie, od badania w stójce. Rakas wyglądał zadowalająco, w końcu sprowadził do parteru. Michalskiemu szybko udało się jednak wstać. W stójce padły bardzo mocne ciosy, w końcu starcie powróciło na matę! Tam wrocławianin przeszedł do krucyfiksu i łokciami rozbił Chorwata.
Tuż po triumfie Michalski przyznał, że marzy o pasie mistrzowskim. - Widzę światełko w tunelu - oznajmił.
W walce wieczoru zmierzą się Salahdine Parnasse i Daniel Torres, a stawką walki będzie pas wagi piórkowej. W karcie pojedynków są też między innymi Szymon Kołecki i Martin Zawada. Wydarzenie transmitowane jest w systemie PPV.
Zobacz także:
-> MMA. Aż 16 gal w 2021 roku! Szalony plan Tomasza Babilońskiego
-> MMA. KSW 58. Przerażający nokaut! Zobacz, jak walczy Michał Andryszak [WIDEO]