MMA. Aż 16 gal w 2021 roku! Szalony plan Tomasza Babilońskiego

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Tomasz Babiloński (z prawej)
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Tomasz Babiloński (z prawej)

- W tym roku zaplanowaliśmy rekordowe 16 gal w boksie i MMA. Jestem przekonany, że odkryjemy nowe talenty w sportach walki - mówi Tomasz Babiloński, który z Przemysławem Krokiem prowadzi bokserską grupę Babilon Promotion i projekt Babilon MMA.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza, studyjna gala odbędzie się 29 stycznia, a w pojedynku wieczoru o mistrzostwo Europy wagi muszej zmierzą się Ewelina Pękalska (4-0) i była pretendentka do mistrzostwa świata kategorii junior muszej Finka Lotta Loikkanen (6-1, 2 KO).

- Doskonale pamiętam Ewelinę Pękalską, trzykrotną wicemistrzynię kontynentu, z czasów boksu olimpijskiego. To bardzo dobra i doświadczona zawodniczka, która ma szansę dorównać sukcesami najlepszym pięściarkom w historii żeńskiego polskiego boksu. A czy się to komuś podoba czy nie, panie boksują coraz lepiej, kibice interesują się ich występami, więc i w naszej grupie jest miejsce dla Eweliny. Ale to nie pierwsza zawodniczka, bo przecież mamy Wiktorię Sądej, Olgę Michalską i specjalizującą się obecnie w MMA Różę Gumienną - mówi Tomasz Babiloński.

Promotor, który doprowadził do walk o zawodowe mistrzostwo świata Krzysztofa Głowackiego i Michała Cieślaka, od lat tworzy projekty mające na celu wyławianie talentów w sportach walki. W najbliższy piątek na gali boksu Babilon Promotion w barwach teamu Babilońskiego i Kroka zadebiutują utytułowani kickbokserzy Michał Królik i Eliasz Jankowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!

- Wierzę, że znajdziemy następców mistrzów - Przemka Salety, Rafała Jackiewicza, Agnieszki Rylik, Iwony Guzowskiej i wielu innych, którzy zaczynali w kickboxingu albo w innym sporcie, a potem dochodzili do wielkich pojedynków w profesjonalnym pięściarstwie. Świetną reklamę kickbokserom zrobił w naszej grupie Janek Lodzik, który wygrywa raz za razem w boksie. Do tego dochodzi ofensywny styl boksowania, który sprawia, że fani po prostu chcą takich fighterów oglądać. Królik i Jankowski też mają świetne rekomendacje, więc czekam na ich potyczki. Nie ukrywam, że za jakiś czas, ale na spokojnie, chciałbym zobaczyć bezpośrednie boje tej trójki. W kickboxingu już ze sobą rywalizowali i to były znakomite walki - podkreśla Tomasz Babiloński.

W tym roku organizatorzy nie będą łączyć boksu z MMA na tych samych galach, każdy z tych sportów będzie miał swoje imprezy.

- Zdarzało się, że organizowaliśmy gale dzień po dniu czy tydzień po tygodniu, ale nigdy nie mieliśmy trzech w jednym miesiącu. A tak będzie w 2021 roku. Chcemy dawać szansę występu wielu zawodnikom, dziś znanym w innych dyscyplinach, a nieznanym w boksie. Osobny projekt to Babilon MMA - zbliżamy się już do 20. gali, wyłaniamy kolejnych mistrzów naszej federacji i torujemy im drogę do dużych karier międzynarodowych. Łącznie będzie aż 16 gal - to rekord, ale nam nie chodzi o liczbę, tylko o jakość, o pokazanie nowych twarzy - zapowiada promotor.

Tomasz Babiloński dodał również, że w planach są ponowne występy w boksie czołowego polskiego zapaśnika Daniela "Rutka" Rutkowskiego, obecnie mistrza organizacji Babilon MMA i FEN w mieszanych sztukach walki.

- Szkoda, że wcześniej nie odkryliśmy, że Rutkowski, zapaśnik od urodzenia, który tak świetnie radzi sobie w oktagonie MMA, jest również znakomitym pięściarzem. Za kilka tygodni, dokładnie 26 lutego, stoczy drugą w karierze walkę w boksie, a potem wraca do MMA. Zresztą on mówił, że może walczyć w obu sportach, jest gotowy na takie wyzwania. Być może w jego ślady pójdzie Łukasz Sudolski, który już ma spore doświadczenie bokserskie, choć priorytetem są potyczki w mieszanych sztukach naszej organizacji - zaznacza Babiloński.

Tomasz Babiloński to były bokser Gwardii Warszawa, pięściarzem jest także jego syn Oskar, dlatego dumny tata nie zapomina o boksie olimpijskim. 29 stycznia na gali Babilon Promotion dojdzie do walki mistrzyni kraju Wiktorii Rogalińskiej z Klaudią Simsak, swoje pojedynki stoczą też m.in. utalentowani Marcel Materla i Oliwier Szot.

Czytaj także:
Szpilka negocjuje, dwaj rywale w grze
Królewskie powitanie McGregora

Źródło artykułu: