Zmarł 15-letni Łukasz. Był najwierniejszym fanem polskiego MMA

Rozczarowana Polka wydostała się tylnym wyjściem. A potem zaskakujący zwrot

"Moja droga na Ziemi się skończyła. Od dziś będę obserwował was już z góry. Do zobaczenia" - przekazano tragiczną wieść na instagramowym profilu Łukasza Białousa. 15-latek od dawna walczył z nieuleczalną chorobą. Mimo to jeździł na wszystkie gale MMA organizowane w Polsce.

Zawodnicy nazywają go najwierniejszym kibicem MMA w naszym kraju. Potrafił przyjechać nawet na lotnisko na Okęciu, gdy Jan Błachowicz wracał do Polski z pasem UFC. Znał wszystkich zawodników, a ci znali jego. Nie odmawiali mu wspólnych zdjęć czy krótkich rozmów.

Polskie MMA pogrążyło się w żałobie. Kibica pożegnał w mediach społecznościowych m.in. współwłaściciel KSW, Martin Lewandowski. "Walczył jak prawdziwy wojownik przez 15 lat. Prawdziwy fan KSW, kibic i miłośnik tego sportu. Ale najpiękniejsze w Łukaszu było to, że pomimo bólu i trudnej sytuacji zawsze patrzył na świat z uśmiechem. Do zobaczenia" - napisał na Instagramie.

"Życie jest niesprawiedliwe... Byłeś naszym wiernym fanem" - dodał Dominik Zadora. "Żegnaj wojowniku" - podkreślił trener MMA Piotr Jeleniewski. "Łukasz byłeś prawdziwym wojownikiem" - napisał Marcin Wrzosek. "Odchodzi największy fan oraz wojownik sportów walki. Do zobaczenia Łukaszku" - skomentował Andrzej Grzebyk.

"Polskie MMA straciło najwierniejszego kibica. Zawsze można było go spotkać na szlaku. Pozostał smutek" - wspomina 15-letniego kibica dziennikarz WP SportoweFakty, Artur Mazur.

Liturgia żałobna zostanie odprawiona 30 lipca o godz. 9:00 w cerkwi Św. Cyryla i Metodego przy ul. Św. Jadwigi 13 we Wrocławiu, a następnie Łukasz Białous zostanie pochowany na cmentarzu komunalnym przy Kiełczowskiej we Wrocławiu.

Czytaj także:
Mamed Chalidow oskarżony! Grozi mu kilka lat więzienia
Światowe MMA dostrzegło Polaków. Wielkie wyróżnienie dla naszych wojowników