Od ponad dwóch lat Mamed Chalidow ma problemy z prawem. W połowie czerwca 2019 roku został zatrzymany przez policyjnych antyterrorystów. - Musieli to zrobić, bo taki mieli rozkaz. Z szacunkiem robili tyle, ile musieli zrobić - mówił w wywiadzie dla portalu mma.pl.
- Natomiast pan prokurator nie uszanował tego w ogóle, wysłał do mnie antyterrorystów jak do jakiegoś bandyty. To jest bardzo przykre, mógł wysłać wezwanie albo przyjść osobiście. Nie rozumiem tego zachowania - dodał.
Według Radia Zet do Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach skierowano akt oskarżenia, który oprócz Mameda Chalidowa objął także innych 16 osób. Oskarżonym zarzucono m.in. paserstwo samochodów kradzionych za granicą, puszczanie w obieg podrobionych banknotów euro, przywłaszczenia, oszustwa, składanie fałszywych zeznań czy fałszowanie dokumentów.
ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!
Znany zawodnik Konfrontacji Sztuk Walki od początku twierdzi, że jest niewinny, a sam miał paść ofiarom pomówień. Obecnemu mistrzowi wagi średniej tej organizacji grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Mamed Chalidow usłyszał 11 aż zarzutów, w tym m.in. podżeganie do podpalenia dwóch samochodów, stosowanie przemocy wobec funkcjonariuszy czy naruszenie ich nietykalności cielesnej. Prokuratura chciała aresztowania mężczyzny, ale nie zgodził się na to sąd.
Zobacz też:
Jest legendą wśród strongmanów. Teraz schudł 20 kg i idzie do MMA
To byłby prawdziwy pojedynek gigantów! Mariusz Pudzianowski już zabrał głos