Współwłaściciel KSW pociesza Kowalkiewicz. "Myśl o tym, ile dałaś pięknych walk"

Nie udał się Karolinie Kowalkiewicz powrót do oktagonu UFC po 1,5-rocznej przerwie. Polka na gali w Houston musiała uznać wyższość Jessiki Penne. Załamaną po porażce łodziankę pocieszył w mediach społecznościowych jej były szef, Maciej Kawulski.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Maciej Kawulski WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Maciej Kawulski
Kowalkiewicz to była mistrzyni KSW w wadze słomkowej. Tytuł ten dzierżyła w latach 2012-2015, a następnie postanowiła spróbować swoich sił za oceanem, podpisując umowę z UFC. Gwiazda kobiecego MMA w Polsce była niepokonana zanim trafiła do amerykańskiej organizacji.

Po okresie triumfów w UFC, zwieńczonym pojedynkiem o tytuł, w ostatnich trzech latach Polkę dopadł kryzys. Jessica Penne zadała jej piątą porażkę z rzędu, która prawdopodobnie zadecyduje o zwolnieniu 35-latki z szeregów światowego giganta.

Karolina Kowalkiewicz jest załamana po szybkiej porażce. Na Instagramie opublikowała film, w którym nie kryje łez i zastanawia się nad dalszym kontynuowaniem kariery w MMA (czytaj więcej >>>).

ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!

Słowa otuchy dla swojej byłej mistrzyni śle Maciej Kawulski. Współwłaściciel KSW na Facebooku zamieścił wpis, w którym pociesza Kowalkiewicz.

"Karolinko…. myśl o tym, ile dałaś pięknych walk. Myśl jak wielu ludziom dałaś wzruszenia i jak wielu dzięki tobie pokochało ten sport. Myśl o tym, ile kobiet w naszym kraju zaczęło trenować, bo zrozumiało, że można być dzielnym wewnątrz pozostając pięknym na zewnątrz - też dzięki tobie. My wszyscy, cała branża i setki zwykłych ludzi będzie ci za to już zawsze wdzięczna. Wiem, że o porażce nie da się zapomnieć, ale ból z nią związany minie" - napisał Kawulski.

Zobacz także:
Przegrał z Gamrotem, chce walki z legendą
Dana White odpiera zarzuty

Czy chciałbyś zobaczyć Karolinę Kowalkiewicz ponownie w KSW?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×