W wyrównanym starciu na szczycie kategorii do 52 kg więcej dobrych momentów miała jednak Amerykanka, która broniła tytułu. "Thug" częściej sprowadzała Chinkę do parteru, a i w stójce starała się być bardziej mobilna, prezentując szeroki wachlarz umiejętności.
Po 25 minutach pojedynku sędziowie nie byli jednogłośni. Dwóch z nich przyznało wygraną Namajunas (49-46, 48-47), jeden Zhang (48-47). 29-latka tym samym obroniła pas, notując trzecią wygraną z rzędu i jedenastą w zawodowej karierze.
Rose Namajunas może pochwalić się teraz dwoma wygranymi z Chinką oraz Joanną Jędrzejczyk. To właśnie "Thug" sensacyjnie znokautowała Polkę w listopadzie 2017 roku na UFC 217, dając kres jej ponad dwuletniemu panowaniu w kategorii słomkowej. Później okazała się również lepsza od olsztynianki w rewanżu.
Weili Zhang będzie musiała poczekać na kolejną mistrzowską szansę. "Magnum" przegrała w UFC dopiero drugi raz. Wcześniej 32-latka pokonała cztery przeciwniczki. Jej obecny rekord w MMA to 21 wygranych i 3 porażki.
#AndSTILL!
— UFC Europe (@UFCEurope) November 7, 2021
@RoseNamajunas took it to a different level tonight but showed championship heart to get it done! #UFC268 pic.twitter.com/bo6xpfFane
Czytaj także:
Mamed Chalidow miażdży Bombardiera po walce z Pudzianowskim. "Nie mogę kłamać"
Glover świętuje pokonanie Błachowicza. Tego się nie spodziewaliśmy
ZOBACZ WIDEO: To była przyczyna porażki Błachowicza? "Być może to jest jakiś procent"