W walce wieczoru gali Fame MMA 12 zobaczymy pojedynek Marcin Wrzosek - Kasjusz Życiński. Pierwszy z nich chce udowodnić, że profesjonalny wojownik bez większych problemów jest w stanie pokonać gwiazdę organizacji słynącej z "freak fightów".
"Polish Zombie" do tej pory walczył na galach KSW. Z tą organizacją nadal jest związany kontraktem, ale ostatnio nie idzie mu najlepiej. Z sześciu pojedynków trzy wygrał i tyle samo przegrał.
Przed starciem Wrzoska z "Don Kasjo" głos zabrał Martin Lewandowski. Współwłaściciel KSW postawił sprawę jasno. Porażka na Fame MMA 12 może mieć dla 34-latka poważne konsekwencje.
- Myślę, że wygrana Marcina byłaby biletem powrotnym do naszej organizacji. Przegrana natomiast... Nawet nie chcę się zastanawiać, jak nisko musiałbym zestawiać gdzieś tych zawodników. Wygrana lub długa przerwa, bądź całkowite rozstanie z naszą organizacją - mówi Lewandowski w portalu inthecage.pl.
Tym samym walka wieczoru na Fame MMA 12 zyskała jeszcze większego znaczenia. Gala odbędzie się w sobotę, 20 listopada, o godzinie 20. Transmisja na żywo tylko w systemie PPV.
Wyobraża sobie taką śmierć. Szokujące słowa gwiazdora Fame MMA >>
Fame MMA 12. Te pojedynki rozpalą fanów do czerwoności. Zobacz kartę walk >>
ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut w Moskwie. Pierwszy cios widać dopiero na powtórce