W starciu z mniej doświadczonym reprezentantem Czech były mistrz PLMMA miał problemy tylko w pierwszej rundzie, kiedy w stójce Bele mocno okopał korpus Polaka.
Druga i trzecia runda już wyraźnie toczyły się pod dyktando Marcina Naruszczki. Podopieczny trenera Mirosława Oknińskiego postawił na zapasy i tej płaszczyźnie walki zamęczył przeciwnika. Po 15 minutach sędziowie jednomyślnie wskazali jego zwycięstwo.
Naruszczka odniósł drugie zwycięstwo w czesko-słowackiej organizacji MMA i przełamał się po porażkach - z Samuelem Kristoficiem oraz Dawidem Hoskiem. W obu tych starciach Polak czuł się okradziony z wygranej. W debiucie dla Oktagon 38-latek znokautował weterana UFC, Erika Spicely'ego.
"Wiara czyni cuda. W Czechach wygrać na punkty z Czechem to cud. Marcin Naruszczka dokonał tego" - skomentował na Facebooku trener Okniński.
Zobacz także:
FEN 37. Co za poddanie! Olech pokonał Całkowskiego
Potężny nokaut na gali FEN 37! Piekielnie mocny podbródkowy zakończył walkę
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Maciej Kawulski zdradza, dlaczego Wrzosek został zwolniony z KSW