"Jak to mówi klasyk "forma sama się nie zrobi". Wracam..." - napisała Kowalkiewicz na swoim profilu.
Łodzianka ma za sobą trudny okres w zawodowej karierze. W UFC przegrała pięć pojedynków z rzędu, a w 2020 roku przeszła skomplikowaną operację prawego oka po walce z Xiaonan Yan.
Powrót Karoliny Kowalkiewicz do oktagonu po 1,5-rocznej przerwie okazał się nieudany. W sierpniu 2021 roku na UFC 265 w Houston już w pierwszej rundzie poddała ją Jessica Penne.
Tuż po ostatniej przegranej była mistrzyni KSW w szczerym wpisie na Facebooku przyznała, że po walce z Penne chciała pożegnać się z kibicami i zakończyć sportową karierę. Planowała to jednak zrobić po wygranej, a porażka była dla niej sporym rozczarowaniem.
Teraz wiemy, że łodzianka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w MMA. W swoim najnowszym wpisie oznaczyła tagiem UFC, więc można się spodziewać, że kolejny pojedynek stoczy dla największej organizacji na świecie.
Czytaj także:
Polak podpisał kontrakt z Bellatorem! Znamy wstępne szczegóły
Rafał Haratyk rusza na Moskwę. Polak przyjął wyzwanie od ACA
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz