Zaatakowali go maczetami we własnym domu. Polak wie, kto to był

Amadeusz Roślik został zaatakowany we własnym domu maczetami. Gwiazdor Fame MMA przeszedł operację i dochodzi do zdrowia. Fanom wyznał, że wie, kto próbował go zabić.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Amadeusz Roślik Instagram / Amadeusz Roślik
Ta wiadomość zaszokowała fanów Amadeusza Roślika. Popularny "Ferarri" kilka dni temu w mediach społecznościowych wyznał, że ktoś próbował go zabić. Zawodnik Fame MMA został zaatakowany maczetą we własnym domu. Na szczęście uciekł napastnikom.

- Do mojego mieszkania weszło dwóch oprawców zamaskowanych. Nie czekali ani sekundy i od razu zaczęli ciąć maczetą z całej siły - mówił na YouTube. Sprawa była tajemnicza, a część jego fanów zaczęła wątpić, czy nie doszło do tzw. "ustawki". Wątpliwości rozwiało samo Fame MMA, które poinformowało o sfinansowaniu operacji Roślika.

"Ferrari" coraz więcej mówi na temat zdarzenia. Pokazał już, jak wygląda jego mieszkanie po ataku maczetami. Teraz na swoim kanale na YouTube przekazał, że wie, kto próbował go zabić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: problemy Hardkorowego Koksa. Tego się nie spodziewał!

- Mordeczki, może wam opowiem na szybkości jak to było, a było to tak: mam pewną koleżankę i jej chłopak spożył spore ilości środków odurzających. Początkowo nie wiedziałem kto mnie napadł, ale w ciągu dnia/dwóch dowiedziałem się wszystkiego. Pod wpływem tych środków postanowił się mnie pozbyć, jak i pozbyć się fotografa, który robił jej zdjęcia - powiedział "Ferarri".

Roślik zorganizował także Q&A, w którym opowiedział na pytania internautów dotyczące ataku na niego. Tam też wyjawił kilka szczegółów.

- Mam kilka ran na ciele pozszywanych, do tego przedramię i dłoń. Nie chciałem patrzeć na dłoń, bo widziałem własne kości podczas całej tej akcji. Nie chcę tego widzieć, bo i tak moja psychika na tym ucierpiała i nie chciałem się dobijać - wyznał.

Dodał, że bał się, że to koniec. - Były dwa takie momenty. Najpierw, gdy maczeta uderzyła mnie w twarz. Na szczęście maczeta trafiła w kość, trochę mnie to ogłuszyło. To był moment, gdy pomyślałem, że to koniec. Drugi moment, jak już uciekałem, wbiegłem w ślepy zaułek i było kilka drzwi, by złapać za klamkę i zobaczyć czy są otwarte. Tam byłem prawie przekonany, że to koniec - stwierdził.

Czytaj także:
Pierwsze słowa gwiazdy Fame MMA po operacji. "Osiem ran kłutych"
"Ferrari" pokazał mieszkanie po ataku. Wygląda jak z horroru

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×