Tym razem to nie jest kolejny konflikt na potrzeby wypromowania gali Fame MMA. Amadeusz Roślik komuś bardzo poważnie podpadł i prawie przypłacił to życiem. Tak przynajmniej sam twierdzi, gdy opowiada o tym, co się ostatnio u niego wydarzyło.
Horror rozegrał się w mieszkaniu "Ferrariego". Internetowy celebryta został zaatakowany przez zamaskowanych bandytów. Mieli maczety i nagle zaczęła się rzeź.
- Jestem cały pocięty maczetami, tutaj też. Na szczęście uchyliłem się i obcięli mi kawałek skóry, więc tak do mojego mieszkania weszło dwóch zamaskowanych oprawców i nie czekali nawet sekundy. Zaczęli ciąć maczetą z całej siły, oni weszli tylko w jednym celu. I powtarzam, było to moje morderstwo, nie postraszenie, nie pocięcie - mówił po wszystkim Roślik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!
Gwiazdor Fame MMA musiał przejść operację, ale wszystko dobrze się skończyło. Sprawa jest jednak wstrząsająca. "Ferrari" postanowił pokazać, jak wygląda jego mieszkanie po ataku. Wszędzie jest pełno krwi i można odnieść wrażenie, że kręcono tam sceny do horroru.
W tej chwili nie wiadomo, kto i dlaczego dopuścił się tak bestialskiego ataku na Roślika. Poniżej nagranie z mieszkania. Osoby, które mdleją na widok krwi, nie powinny go oglądać.
Pierwsze słowa gwiazdy Fame MMA po operacji. "Osiem ran kłutych" >>
Upadł pomysł gali Fame MMA na PGE Narodowym? Zawodnik zdradził tajemnicę >>