Największy talent ostatnich lat? Ten Polak może podbić światowe MMA!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Uwaga, nowa gwiazda polskiego MMA na horyzoncie! Mamy już Joannę Jędrzejczyk, Krzysztofa Jotkę czy Mameda Chalidowa. Do elitarnego grona wielkich zawodników znad Wisły może dołączyć Michał Oleksiejczuk (11-2).

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 4
Michał Oleksiejczuk podbije światowe MMA?
Michał Oleksiejczuk podbije światowe MMA?

Michał Oleksiejczuk do grona popularnych fighterów jeszcze nie należy - ze specjalnym naciskiem na słowo jeszcze. To wszystko może błyskawicznie się zmienić.

Z rekordem jedenastu zwycięstw i dwóch porażek 22-latek przebojem wdarł się do polskiego rankingu wagi półciężkiej mmarocks.pl, gdzie zajmuje miejsce szóste. Jesteśmy pewni, że na tym nie koniec.

Ostatnią porażkę reprezentant Górnika Łęczna poniósł w listopadzie 2014 roku, kiedy przegrał z aktualną gwiazdą KSW, Marcinem Wójcikiem. Od tamtej pory wziął się w garść i pewnie wygrywał między innymi na galach TFL i FEN.

Oleksiejczuk nie jest zawodnikiem, który potrzebuje decyzji sędziów, aby zwyciężać. Lubi brać sprawy w swoje ręce. Aż osiem z jedenastu zwycięskich walk zakończył przed czasem, z czego siedmiokrotnie przez nokauty.

Świat stoi przed nim otworem.

Na następnej stronie przeczytasz o jego ostatnim pojedynku. Powrócił jak feniks z popiołów.

2
/ 4
Stójka jest mocną stroną 22-latka
Stójka jest mocną stroną 22-latka

Powrócił jak feniks z popiołów i rozbił włoską nadzieję

Po raz ostatni w klatce Oleksiejczuk pojawił się podczas piątkowej gali FEN 17: Baltic Storm w Gdyni. Zmierzył się z jednym z największych talentów we Włoszech, Riccardem Nosiglią (5-1).

Walka zaczęła się dla naszego "półciężkiego" fatalnie. Szybko został trafiony przez rywala i mógł zostać znokautowany. Błyskawicznie powrócił jednak do gry. Ocknął się i potężnymi uderzeniami w stójce zamroczył oponenta, a chwilę później posłał go na deski.

Sędzia ringowy nie miał wyboru. Musiał przerwać starcie zaledwie po minucie i 40 sekundach!   ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Szpilka uczy pięściarza z Dominikany polskich piosenek

Na następnej stronie dowiesz się o wielkiej szansie Oleksiejczuka. Jest o włos od zostania mistrzem kolejnej organizacji.

3
/ 4
Michał Oleksiejczuk jest niepokonany od 2014 roku
Michał Oleksiejczuk jest niepokonany od 2014 roku

Kolejny pas w zasięgu ręki

Oleksiejczuk ma już w swojej kolekcji pas Thunderstrike Fight League. Teraz do bogatego jak na młody wiek dorobku może dorzucić cenniejsze trofeum. Łęcznianin został oficjalnym pretendentem do mistrzostwa Fight Exclusive Night.

Aktualnym czempionem tej kategorii jest Przemysław Mysiala (20-9). "Misiek" tytuł mistrzowski zdobył w swojej pierwszej i jak na razie ostatniej walce dla federacji. W maju ubiegłego roku podczas FEN 12 pokonał po dramatycznym pojedynku Marcina Zontka.

Prezes Fight Exclusive Night, Paweł Jóźwiak, postawił doświadczonemu wojownikowi ultimatum. Jeśli nie zdecyduje się przyjąć propozycji potyczki z "Hammerem", to zostanie pozbawiony pasa.

Na czym może skorzystać Michał Oleksiejczuk? Dowiesz się na kolejnej stronie.

4
/ 4
Waleczności Oleksiejczukowi odmówić nie można
Waleczności Oleksiejczukowi odmówić nie można

Waga półciężka? UFC potrzebuje wzmocnień!

Ten zawodnik może skorzystać przede wszystkim na… słabości UFC. Walczy w wadze półciężkiej, ostatnimi czasy uważaną za jedną z najsłabiej obsadzonych dywizji światowego potentata, o ile nawet nie liderującą w tak niechlubnym zestawieniu. Potrzeba wzmocnień!

Jedynym reprezentantem Polski w Ultimate Fighting Championship w limicie do 205 funtów jest Jan Błachowicz. Jego przyszłość jest jednak pod dużym znakiem zapytania. Przegrał cztery z pięciu ostatnich walk i po raz kolejny powalczy o być albo nie być w federacji.

Trzeba jednak pamiętać, że Michał Oleksiejczuk ma dopiero 22 lata. Nie powinien porywać się z motyką na słońce i za wszelką cenę dążyć do angażu w UFC. Niejeden polski zawodnik się przekonał, że do tej organizacji dostać się jest łatwo. Utrzymać i osiągnąć sukces bywa znacznie trudniej.

Opracował Maciej Szumowski.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Peel Faynarts
15.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ważne, że ma piękne polskie nazwisko. To się ceni.