Rywalem Borysa Mańkowskiego na gali KSW 30 miał być Michaił Carew, ale problemy zdrowotne sprawiły, że federacja KSW musiała szukać zastępstwa. Wybór padł na Mohsena Bahariego. - Na początku byłem wściekły, ale nie dlatego, że przeciwnik się zmienił. Nie znałem go w ogóle i bałem się, że moja walka może się nie odbyć. Na szczęście federacja KSW załatwiła na zastępstwo Bahariego, również mocnego rywala, i to mnie ucieszyło - powiedział Wirtualnej Polsce Mańkowski (16-5-1).