Mariusz Pudzianowski (12-5, 5 KO, 2 Sub) zdradził, dlaczego w końcu zdecydował się przyjąć wyzwanie do walki, które rzucił mu Karol Bedorf (14-3, 5 KO, 3 Sub). Były strongman chce się zmierzyć z byłym mistrzem KSW w czerwcu. Obaj czekają na decyzję federacji KSW w tej sprawie, a kibice zadają sobie pytanie, dlaczego Pudzianowski nie wystąpi na najbliższej gali w Łodzi.
- Poza codziennymi treningami trzeba zadbać o tryb sportowy, czyli odnowę biologiczną. Nie byłem w stanie się na tym skupić. Wiem, że nie przygotowałbym się do marcowej walki z Karolem tak, jak bym chciał. Chłopaki, którzy mają 25 lat szybciej się regenerują - powiedział Pudzianowski, który podczas kręcenia trailerów do gali utykał. Powodem takiego stanu był właśnie jeden z zabiegów regeneracyjnych. W wywiadzie dla WP SportoweFakty "Pudzian" złożył też ciekawą deklarację dotyczącą Michała Andryszaka (20-6, 13 KO, 6 Sub), który jest pretendentem do pasa mistrzowskiego KSW w wadze ciężkiej.