- Generalnie stałem się silnym skurczybykiem. Teraz jestem bardzo, bardzo silny. Myślę, że ja i Artur na co dzień mieliśmy podobne wagi. On bardzo mocno ciął do każdej ze swoich kategorii. Ja nie ciąłem za mocno. Zawsze byłem w miarę mocny fizycznie. Teraz skupiłem się na tym dość mocno. Mój trener spowodował, że stałem się taki drapieżny - mówił Borys Mańkowski przed walką z Arturem Sowińskim na gali KSW 57. "Diabeł tasmański" zdenerwował się po jednym pytaniu dziennikarza. - Ty wiesz, jak wkurzyć ludzi - rzucił.