- Z tak doświadczonym zawodnikiem faktycznie nie walczyłem. Ale na gali, bo trenuję z Marcinem Naruszczką czy Antkiem Chmielewskim - mówi Szymon Kołecki, który w sobotę podczas gali KSW stoczy swój 10. pojedynek w MMA. Mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów uśmiechnął się po pytaniu o jego dalsze plany, kiedy jeden z dziennikarzy określił go mianem perspektywicznego zawodnika. Odniósł się do swoich planów w MMA, możliwego starcia z Łukaszem "Jurasem" Jurkowskim. - Najpierw muszę wygrać z Martinem Zawadą, żeby stawiać sobie takie dylematy. Po 30 stycznia będą zastanawiał się z kim mam walczyć - puentuje.