- Zawsze tak przybijam piątkę. Nie było w tym nic złośliwego. Przed każdym pojedynkiem jestem zmotywowany. Nie chciałbym, aby ludzie byli rozczarowani. Zawsze staram się osiągnąć maksimum swojej formy. Przyszłość zostawię włodarzom KSW. Na co dzień chcę walczyć w wadze średniej - mówi Michał Materla.