Pomimo, że Ferrari musi ustalić jeszcze termin badań medycznych, to Brazylijczyk jest w coraz lepszej formie po tym jak doznał obrażeń głowy podczas kwalifikacji do Grand Prix Węgier. Decyzja, kiedy będzie gotowy do testów, najprawdopodobniej zapadnie w tym tygodniu.
Przedsezonowe testy rozpoczynają się dopiero w lutym, dlatego jazdy jeszcze w tym sezonie mają ułatwić Felipe Massie powrót do formy sprzed kontuzji. Tak, aby był w pełni gotowy do sezonu 2010.
Szef zespołu Ferrari Stefano Domenicali przyznał, że nie ma szans na to, by Massa powrócił na Grand Prix Brazylii. Istnieje natomiast możliwość, że Brazylijczyka będzie można ujrzeć podczas zawodów w Abu Zabi.
- Jeszcze nie wiem tego - odpowiedział na temat terminu spodziewanych testów Domenicali. - Zadecydujemy w tym tygodniu, gdyż Felipe przyjeżdża do Maranello - dodał.
- Zostanie przez ten tydzień z drużyną. Potrenuje trochę na symulatorze, potem trening fizyczny w Maranello i wtedy zadecydujemy co dalej. Musi mieć także przeprowadzone przez FIA badania medyczne, za nim cokolwiek zrobi gdyż jest to obowiązkowe. W tym tygodniu podejmiemy odpowiednie decyzje - kontynuował szef Ferrari.
Domenicali dodał, że testy te mają na celu przede wszystkim oszacować sprawność Massy, czasy uzyskiwane przez Brazylijczyka nie będą miały żadnego znaczenia. Obecne przepisy zabraniają używać do tego rodzaju testów bolidów z 2009 roku, dlatego kierowca zasiądzie za sterami starszego samochodu.
Michael Schumacher odbywał podobne jazdy, również w Ferrari F2007 w sierpniu, zanim definitywnie porzucił pomysł powrotu do zawodowego ścigania.
- Naszym głównym celem jest upewnienie się, że z Felipe jest wszystko w porządku z fizycznego punktu widzenia. Podobnie było z Michaelem Schumacherem w lecie - powiedział Domenicali.
- Zapytaliśmy się FIA, aby być pewnym, że nie ma żadnego naruszenia przepisów, co dało nam jasność co do tych testów. Oznacza to, że gdy będziemy gotowi przystąpimy do testów w Fiorano w historycznym bolidzie z 2007 roku, bez żadnych zmian i ulepszeń. Zwykły samochód i opony z GP2 - mówił dalej Włoch.
- Istotne jest jak to wygląda z medycznego punktu widzenia. Dlatego poprosiliśmy delegata medycznego FIA, o to, aby był obecny podczas tych testów. Właściwie to nie jest test. Chcemy sprawdzić jak jego ciało reaguje na kierowanie bolidem Formuły 1. Nawet jeśli jeszcze nie jest na to całkiem gotowy, chcemy dać mu wskazówki i informacje o tym jak przebiega rekonwalescencja - mówił dalej Domenicali.
Szef Ferrari ma nadzieję, że Massa nie będzie odczuwał dyskomfortu zakładając kask, który będzie wywierał ciśnienie na kontuzjowaną głowę zawodnika. Pomimo faktu, że Brazylijczyk już miał okazję jeździć gokartem w Granja Viana w Brazylii w tym tygodniu.
- Powiedział, że pod tym względem nie miał żadnych poważnych problemów, nawet podczas mocnych cięć - odniósł się do jazdy Massy w zakrętach. - Powiedział, że właściwie nie miał żadnych problemów, a to normalne, że po takiej kontuzji coś może boleć, ale takie kłopoty szybko znikną - zakończył Domenicali.