GP Wielkiej Brytanii na Donington coraz mniej prawdopodobne

Zorganizowanie przyszłorocznego Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Donington Park wydaje się coraz mniej prawdopodobne. Zarządcy toru kolejny raz nie wywiązali się z terminów umownych i nie przedstawili gwarancji finansowych.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Donington Ventures Leisure Limited miało czas do końca ubiegłego tygodnia na przedstawienie Berniemu Ecclestonowi gwarancji finansowych na zrealizowanie pozostałych niezbędnych do organizacji wyścigu modernizacja. Nie uczynili tego, a Brytyjczyk jest coraz bardziej niecierpliwy.

Przy okazji doszło do zgrzytu między właścicielem praw komercyjnych do F1 i szefem toru Simonem Gillettem, który powiedział mediom, że otrzymał od Ecclestona kolejne dwa tygodnie na przedstawienie gwarancji.

Ecclestone stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom. - Nie zdecydowaliśmy się na przesunięcie ostatecznego terminu . Poinformowaliśmy Gilletta, że nie dotrzymał warunków umowy. Kontrakt daje mu dwa tygodnie na wytłumaczenie się, dlaczego - wyjaśnił.

Wszystko wskazuje więc na to, że przyszłoroczny wyścig na Wyspach Brytyjskich odbędzie się jednak na Silverstone. Władze toru kolejny raz podkreśliły, że są gotowe na przyjęcie Formuły 1.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×