Sporo obszarów do poprawy - Toyota po GP Brazylii

Japońska stajnia nie zaliczy niedzielnego Grand Prix na brazylijskim Interlagos do udanych. Jarno Trulli swój udział w zawodach zakończył już na pierwszym okrążeniu. Udany debiut zanotował Kamui Kobayashi, który był dziesiąty.

Mateusz Nikołajczuk
Mateusz Nikołajczuk

Kamui Kobayashi (10. miejsce): Był to trudny wyścig dla mnie. Jako że debiutowałem w Grand Prix, doświadczyłem wielu rzeczy po raz pierwszy w Formule 1 i było to dla mnie pouczające. Odczułem fizycznie, że to naprawdę długi wyścig i było dość ciężko. Moim pierwszym celem stało się ukończenie zawodów i jestem zadowolony, że udało mi się to osiągnąć, ale później miałem przyzwoitą pozycję do zdobycia punktów, więc jestem nieco rozczarowany, że się nie udało. Bolid spisywał się dobrze podczas pierwszego przejazdu, lecz gdy zmieniłem opony, balans uległ zmianie i borykałem się z pewnymi problemami, prawdopodobnie wynikło to po prostu z braku doświadczenia. To mój pierwszy wyścig, więc jest sporo obszarów do poprawy, jednak ogólnie jestem zadowolony z tego co zaprezentowałem w trakcie weekendu i chciałbym podziękować zespołowi za wsparcie.

Jarno Trulli (nie ukończył): Jestem ekstremalnie sfrustrowany tym, co się dzisiaj wydarzyło, ponieważ miałem dużą szansą na walkę o podium. Na pierwszym okrążeniu Adrian Sutil był bardzo wolny na zakręcie numer cztery, gdyż walczył z Kimi Raikkonenem. Jechał po wewnętrznej, więc ja wybrałem zewnętrzną linię, jednak on spychał mnie coraz bardziej na zewnątrz. W końcu znalazłem się na trawie i straciłem kontrolę nad bolidem, uderzając z dużą prędkością w ścianę. Myślę że było wystarczająco dużo miejsca, abyśmy obaj zmieścili się w zakręcie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×