- To naprawdę nie była racjonalna decyzja, była emocjonalna. W tamtym czasie myślałem "dlaczego nie, przecież to nie na stałe, ale dla zabawy" - powiedział siedmiokrotny mistrz świata w rozmowie z agencją Reuters.
- Spotykając się z Luca Di Montezemolo, patrzyłem na wszystkie aspekty, szczególnie na Felipe, który jest dla mnie jak brat. Jednym z powodów, dla których zakończyłem karierę było przekazanie mu samochodu, bowiem zasługuje, aby jeździć w najlepszym zespole - dodał Schumacher.
- Więc biorąc pod uwagę, że on miał wypadek i cierpiał, nie było trudno mnie przekonać, więc w końcu powiedziałem "tak, spróbujmy" - powiedział Niemiec.
Zapytany, czy jest zainteresowany powrotem do Formuły 1, odparł: - Teraz nie.