Zespół BMW Sauber wyróżniał się podczas ostatnich testów na torze Ricardo Tormo w Walencji. Bolidy tej stajni ustępowały tylko samochodom Ferrari. Na drugim miejscu podczas trzech dni testów plasowali Pedro de la Rosa oraz Kamui Kobayashi. Straty tych kierowców w porównaniu do Fernando Alonso czy też Felipe Massy wcale nie były znaczące. Natychmiast po zakończeniu testów w Walencji w prasie pojawiły się spekulacje, w myśl których zespół BMW Sauber miał umyślnie jeździć z małą ilością paliwa, by przyciągnąć do siebie sponsorów.
Mimo że stajnia ta pozostawiła po sobie pozytywne wrażenie, to jednak nieco sceptycznie do wyników testów na torze Ricardo Tormo podchodzi De la Rosa. Hiszpan uważa wręcz, że jego bolid nie jest wystarczająco mocny, by w znaczący sposób wyróżniać się w najbliższym sezonie.
De la Rosa zapytany przez hiszpańskich dziennikarzy, czy w 2010 roku będzie na podium odparł: Będziemy próbować, ale tak naprawdę to nie jest możliwe. Mamy dobry samochód, ale zespół jest zbyt mały - powiedział.
Hiszpan nie ma wątpliwości, że jego stajnia nie będzie w stanie walczyć o mistrzowski tytuł z innymi zespołami. - Zrobili co prawda wrażenie na wszystkich, ale bądźmy realistami. Nasze aspiracje są spokojne - zdobyć tyle punktów, ile tylko zdołamy, a nie wygrywać wyścigi - mówi otwarcie.
Kierowca BMW Sauber nie zamierza śledzić poczynań zespołów, które stoczą walkę o najwyższe laury. - Nie ma znaczenia, że Ferrari jest szybsze, ponieważ nie będziemy z nimi walczyć, nawet jeśli znajdujemy się w dobrej pozycji - dodał Hiszpan.