Domenicali spokojny o formę Ferrari

Szef teamu Ferrari - Stefano Domenicali nie ma wątpliwości, że do walki o najwyższe laury Formuły 1 w najbliższym sezonie włączy się kilka zespołów. Włoch zapewnia, że w tym gronie znajdzie się również jego stajnia.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Stefano Domenicali jest przekonany, że w nadchodzącym sezonie jego stajnia będzie się bić o najwyższe cele. Szef Ferrari podkreśla, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jego team ma zmazać plamę po ostatnich niepowodzeniach.

Bardzo optymistycznie o możliwościach nowego bolidu wypowiadają się Fernando Alonso oraz Felipe Massa. Obaj wielokrotnie podczas przedseznowych testów podkreślali, że włoska stajnia poczyniła ogromny postęp.

Domenicali uważa, że bardzo ważnym czynnikiem w kolejnym sezonie będzie szybkość wprowadzania aktualizacji do bolidów. - Biorąc pod uwagę to, co mogliśmy wszyscy zobaczyć i inne nieznane czynniki, uważam, że możemy być konkurencyjni - powiedział Domenicali na oficjalnej stronie Ferrari.

Szef Ferrari zaznacza, że wszystkim bardzo zależy na tym, by włoska stajnia wróciła tam, gdzie jej miejsce. - Bardzo intensywnie pracowaliśmy w ciągu ostatnich miesięcy. Teraz musimy kontynuować rozwój F10, ponieważ to będzie kluczowe w tym sezonie - tłumaczy.

Włoch nie ma wątpliwości, że najbliższe mistrzostwa będą bardzo wyrównane, w odróżnieniu od poprzedniego sezonu. - Nie przywykłem do prognozowania, ale to oczywiste, że te mistrzostwa będą bardziej zrównoważone niż poprzednie. Przed testami sądziliśmy, że cztery zespoły stoczą ze sobą walkę o tytuł, jednak już po zauważyliśmy, iż może być ich znacznie więcej - kontynuuje.

Domenicali podkreśla też, że na torze każdy zespół będzie musiał dawać z siebie wszystko, by osiągnąć swoje cele. - Kiedy bolidy będą miały podobne możliwości, nawet niewielki błąd może kosztować cię utratę szansy na awans do Q3, a to oznacza, że trzeba wnosić maksymalny wysiłek. Zdajemy sobie sprawę z tego, że będziemy walczyć z bardzo silnymi zespołami, które ciężko przepracowały okres zimowy i pragną zwycięstw. Jesteśmy jednak gotowi podjąć wyzwanie - dodał.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×