Tor w Szanghaju okiem Roberta Kubicy

Shanghai International Circuit jest imponującym torem. Infrastruktura jest niesamowita, ogromne budynki, mnóstwo miejsca. Wielu tych rzeczy nie widać z perspektywy bolidu. Dla Roberta ten tor jest pechowy, a co tak naprawdę o nim sądzi?

W tym artykule dowiesz się o:

- Tor jest trudny technicznie, ponieważ potrzebny jest samochód, który będzie dobrze przygotowany w wolnych i szybkich zakrętach. Dobra szybkość i stabilność hamulców również jest bardzo ważna. Dlatego trudno znaleźć odpowiednie ustawienia i często musimy iść na kompromis, aby osiągnąć równowagę aerodynamiczna. Większość zespołów zwiększa swoją siłę docisku.

Początek okrążenia jest wymagający. Zakręt jest bardzo długi i wąski. Łapiemy tutaj podsterowność, co może sprawić, że za szeroko wyjdziesz z zakrętu.

Mamy tu dużo szybkich zakrętów, szczególnie 7. i 8. Bardzo ważne jest, żeby odpowiednio wejść w te zakręty, aby potem nie mieć problemów. Tutaj też mamy do czynienia z podsterownością. Zakręty 11. i 12. są natomiast wolne, ale bardzo trudno wyjść z nich na odpowiednia linię jazdy. Z kolei pokonanie zakrętu 13. prowadzi nas na prostą. Często pojawia się podsterowność. Dzięki tej prostej możemy dokonywać zmian na kierownicy, lub porozmawiać przez radio.

Dobrym miejscem do wyprzedzania jest zakręt 14. Staramy się tutaj hamować najpóźniej jak tylko się da. Musimy uważać, aby nie przyblokować kół, bo można stracić dużo czasu. Jest to bardzo trudne i ciężko jest znaleźć odpowiedni punkt hamowania podczas wyścigu.

Na ostatnim, 16. zakręcie bardzo łatwo można popełnić błąd. Musimy tu wcześniej przyśpieszyć, ale na środku znajduję się mały wybój, co utrudnia nam trochę sprawę - powiedział Robert Kubica.

Komentarze (0)