Lamborghini od razu stanęło w płomieniach. Mimo natychmiastowej interwencji służb technicznych, włoski kierowca przez jakiś czas był uwięziony w szczątkach samochodu. Próbował go wyciągnąć partner z zespołu Fabio Babini, ale musiał się wycofać z powodu płomien, ostatecznie Włocha wyciągnął z wraku członek zespołu Aston Martin Racing. Bartocci został przetransportowany śmigłowcem do szpitala - jego stan jest ciężki, ale stabilny. Wiadomo, że ma złamaną nogę oraz poparzenia skóry.
Źródło artykułu: