Kolejny raz Massy czy znów Red Bull? - przed GP Turcji

Na pięć wyścigów o Grand Prix Turcji trzy razy zwyciężał Felipe Massa. Czy w tym roku Brazylijczyk będzie czarnym koniem i wskoczy na podium? Faworytami są bez wątpienia kierowcy Red Bull Racing, którzy prowadzą w klasyfikacji mistrzowskiej.

W tym artykule dowiesz się o:

Bolidy Red Bull były najszybsze podczas wszystkich sześciu tegorocznych czasówek, zdobyły sześć podiów i trzy zwycięstwa. Dodatkowo w samochodach austriackiej ekipy w piątek przetestowany będzie sławny "kanał F", który przynosi korzyść na długich prostych. Jeśli to rozwiązanie przyniesie korzyść Sebastianowi Vettelowi i Markowi Webberowi, wydaje się, że ci kierowcy będą jeszcze trudniejsi do pokonania niż w Monako.

Inni nie zamierzają jednak poddawać się bez walki. Fernando Alonso, z tylko jednym zwycięstwem w tym sezonie, jest zmotywowany, by powrócić na czoło klasyfikacji generalnej, a Felipe Massa liczy do nawiązania do swojej wyśmienitej serii z lat 2006-2008. Bez zwycięstwa w tym roku pozostaje Lewis Hamilton, a rok temu wygrywał w Turcji Jenson Button. - Turcja powinna nam szczególnie pasować i myślę, że mamy spore szanse dobrze się zaprezentować - przyznał przed weekendem Button.

Radość Massy po zwycięstwie w 2008 roku

Na dobre występy liczą również inni - Force India również ma zamiar po raz pierwszy skorzystać z "kanału F" i zmniejszyć straty do Renault. Zespół Roberta Kubicy nie zamierza jednak oddawać pola bez walki i również chce spróbować tego rozwiązania. Dla polskiego kierowcy wyścigi na Istanbul Park zazwyczaj były udane - w czterech swoich występach zawsze awansował do ostatniej części czasówki, w 2008 roku wyścig ukończył tuż za podium. - Uważam, że w Turcji możemy być konkurencyjni, ponieważ tor ma podobną charakterystykę do Barcelony, gdzie nasz samochód miał dobre osiągi. Mam również nadzieję, że poprawki, które będziemy mieli, pomogą nam zmniejszyć stratę do najlepszych i zakwalifikować się nieco wyżej niż w Barcelonie - powiedział przed weekendem Kubica.

Tor w azjatyckiej części Stambułu jest jednym z najnowocześniejszych w kalendarzu. Kierowcy chwalą sobie infrastrukturę obiektu oraz jego konfigurację. Podkreślają, że jest na nim kilka miejsc dogodnych do wyprzedzania, a o zakręcie numer osiem wypowiadają się w samych superlatywach. - Zakręt ósmy jest jednym z najlepszych w Formule 1. To fantastyczne uczucie, gdy wjeżdżasz w pierwszy wierzchołek i resztę pokonujesz bardzo precyzyjnie operując gazem i kierownicą. Gdy zrobisz to idealnie, naprawdę można osiągnąć dobrą prędkość - wyjaśnia Button. W Turcji jeździ się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, co czyni ten obiekt wyjątkowy w całym kalendarzu.

Zeszłoroczne podium: Webber, Button, Vettel

Rok temu w Turcji triumfował Janson Button i było to jego szóste zwycięstwo (na siedem wyścigów) w sezonie. Brytyjczyk pokonał Webbera i Vettela (startował z pole position). Kubica startował z dziesiątego miejsca, ale na starcie stracił pozycję na rzecz Nicka Heidfelda. Odrobił ją po problemach Rubensa Barrichello, a w drugiej części wyścigu, dzięki dobrej strategii, zdołał awansować na siódme miejsce.

Zobacz również:

Poprzedni zwycięzcy -->

Okrążenie toru z Robertem Kubicą -->

Komentarze kierowców przed GP Turcji -->

Witalij Pietrow przed GP Turcji -->

Szef Renault przed GP Turcji -->

Robert Kubica przed GP Turcji -->

Harmonogram weekendu

Piątek, 28.05

9:00 - 1. trening

13:00 - 2. trening

Sobota, 29.05

10:00 - 3. trening

13:00 - kwalifikacje

Niedziela, 30.05

14:00 - wyścig

Robert Kubica w Turcji, jeszcze w BMW Sauber

Źródło artykułu: