Grand Prix Korei poważnie zagrożone

Rosną obawy, że pierwszy wyścig w Korei może zostać odwołany. Mimo, że Ecclestone odrzucił plotki na temat problemów z budową toru, to napięcia polityczne w ostatnich dniach są bardzo wysokie. Wyścig ma się odbyć w październiku.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Korea Południowa obarczyła winą Północną o zatonięcie statku, w którym zginęło 46 marynarzy. Istnieje groźba powszechnej wojny. - Jeżeli będzie tam wojna, to oczywiście nie będzie tam Formuły 1 - powiedział dziennikarzom w Turcji, Bernie Ecclestone.

Według fińskiej gazety Turun Sanomat są podejrzenia, że sytuacja polityczna opóźniła już budowę toru od długości pętli 5,62 kilometry. Uważa się, że zespoły stowarzyszone w FOTA obecnie nie przeprowadzają przygotowań, aby wysyłać swoje wyposażenie do Korei.

Okazuję się także, że większość ekip nie zarezerwowało jeszcze biletów lotniczych i pokoi hotelowych dla swoich pracowników, mimo że na wyścigi w Brazylii i Abu Dhabi plany są już bardzo zaawansowane.

- Jest to jasny znak, jak poważne jest zagrożenie odwołania Grand Prix - powiedział znany portugalski dziennikarz Luis Vasconcelos.

Jeżeli wyścig w Korei się nie odbędzie to przerwa pomiędzy GP Japonii a Brazylii wyniesie niespodziewanie aż cztery tygodnie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×