- Zawsze byliśmy zadowoleni z Felipe. Pomagaliśmy mu w osobistych sprawach, w zawodowych sprawach, jesteśmy z niego dumni i nie zmieniamy naszej opinii - zapewnił Domenicali. - Myślę, że jego życiowa filozofia jest częścią naszego ducha. Respektujemy to i myślę, że on również.
- W tej chwili, gdy jesteś otoczony przez wielu ludzi, którzy cię naciskają - przyjaciół, prawdziwych przyjaciół, przyjaciół, którzy nie są prawdziwymi przyjaciółmi, ludzi, którzy coś ci mówią, a gdy się odwrócisz - mówią coś zupełnie innego - to normalne, że reagujesz z taką energią - dodał szef Ferrari odnosząc się zapewne do słów Massy zaraz po wyścigu w Niemczech.
- Ważne, żeby ta energia nie była negatywna. Musi być pozytywna, pozytywna dla niego, ponieważ jest to część tej gry, ale również pozytywna dla zespołu. Nikt nie wspiera Felipe bardziej niż Ferrari, ciągle - zapewnił.
Robert Smedley, Stefano Domenicali i Felipe Massa