Do odwiedzenia Super Oesu nikogo chyba namawiać nie trzeba. Zawodnicy będą tam startować parami a emocji na pewno nie zabraknie. Przypomnijmy- start w piątek i sobotę wieczorem.
W sobotę rano rozpocznie się prawdziwe ściganie i może się okazać, że już pierwszy odcinek w pętli może być odcinkiem prawdy. Próba Grabówka (OS 2,5; dł.12,09 km) to pod wieloma względami odcinek "naj". Najmłodszy w rajdzie (rozgrywany po raz pierwszy), najkrótszy (poza Super Oes) i według wielu osób najtrudniejszy technicznie. Dodatkowo położony najbliżej Mikołajek. Pierwsza część prowadzi w odkrytym terenie. Już dwa kilometry od startu usytuowano doskonały punkt widokowy dla kibiców. Druga część próby ukryta jest w lasach i jest zdecydowanie trudniej dostępna.
Tuż po Grabówce zawodnicy przeniosą się na próbą Gawliki (OS 3,6; dł.28,7 km). Tutaj szczególnie polecamy punkt widokowy w Orzechowie, gdzie z wysokiej skarpy można obserwować dynamiczny nawrót. Najlepszy dojazd od miejscowości Stare Juhy.
Po Gawlikach chwila regeneracji, ale przede wszystkim dla samochodów- strefa tankownia przed najdłuższą próbą w rajdzie. Wydminy (OS 4,7; dł.29,62 km) to już klasyk Rajdu Polski. Trasa, schowana częściowo w lesie, ale później prowadząca nieopodal 3 jezior jest niezwykle malownicza. Szczególnie polecamy ostatnie 4 kilometry odcinka, z największym naciskiem na 25 kilometr próby. To właśnie tutaj znajduje się jedno z najbardziej znanych miejsc na rajdzie i według wielu osób najlepszy punkt widokowy. Samochody można śledzić już podczas długiego dojazdu do serii trzech widowiskowych hopek. Aby ułatwić dotarcie do tego miejsca, uruchomiony zostanie specjalny Rally Bus startujący z parkingu dla kibiców w Kożuchach Wielkich. A na zakończenie tego dnia ponownie Super Oes w Mikołajkach.
Drugi dzień rajdu to kolejne trzy odcinki specjalne, przejeżdżane dwukrotnie. W niedzielny poranek załogi wyruszą na próbę Paprotki (OS 9,12; dł.25,78 km), zlokalizowaną między Orzyszem a Miłkami. Ten odcinek również znany jest z ubiegłego roku, jednak pewnym utrudnieniem może być fakt, że tym razem będzie przejeżdżany w odwrotnym kierunku. W tej sytuacji niezwykle widowiskowa powinna być hopka zlokalizowana na 20 kilometrze tej próby. Najlepszy dojazd do tego miejsca prowadzi z miejscowości Miłki. Kibice mogą również wybrać się do Cierzpięt, by obserwować, jak kierowcy radzą sobie z naturalną szykaną, zakończoną szybkim "spadaniem".
Tuż po zakończeniu Paprotek załogi dotrą na kolejną próbę o zmiennej nawierzchni, czyli Miłki (OS 10,13; dł. 23,26km). Tutaj szczególnie polecamy ostry nawrót tuż za miejscowością Miłki a chwilę później serię dobrze widocznych hopek. W miejscowości Lipińskie będzie można dla odmiany zobaczyć przejście z asfaltu na bruk i za moment na szuter. Dla bezpieczeństwa zawodników zaplanowano tu również szykanę.
Tradycyjnie już, przed trzecim odcinkiem w pętli zawodnicy odwiedzą strefę tankowania- tym razem w Giżycku. A później ostatni i zarazem najkrótszy odcinek dnia, czyli Tros (OS 11,14; dł.15,6 km). Tutaj szczególnie polecamy punkt widokowy znajdujący się tuż po starcie odcinka, gdzie czekają dwie, dobrze widoczne hopki, a później seria szybkich, ciasnych zakrętów i przejście z asfaltu na szuter. A wszystko tuż przy jeziorze Tałty - najgłębszym jeziorze rynnowym w gościnnej Krainie Wielkich Jezior Mazurskich.