McLaren po GP Japonii: Pozostajemy optymistami i będziemy walczyć

Lewisowi Hamiltonowi w końcu udało się ukończyć wyścig. Jensonowi Buttonowi, mimo dobrej strategii z oponami, nie udało się zająć miejsca na podium. McLaren zapewnia, że nie odpuści i będzie walczył w kolejnych Grand Prix o największą ilość punktów.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Jenson Button: Spodziewaliśmy się, że kierowcy z przodu będą mieli problemy z miękkimi oponami. Postanowiliśmy później zjechać do boksu, kiedy widzieliśmy, że nie potrafię utrzymać ich tempa. Wyścig był trudny, bo opony zużywały się bardzo szybko. Po zmianie na miękką mieszankę samochód spisywał się znakomicie, był bardzo szybki. Jednak to nie wystarczyło na Red Bulla i Ferrari. Nasza dzisiejsza pozycja to maksimum. Nie poprawiłem swojej pozycji w mistrzostwach i teraz walka o tytuł będzie trudniejsza. Mieliśmy tu kilka nowych części i niektóre z nich dobrze się spisały. W Korei postaramy się lepiej wykorzystać nasz pakiet i mam nadzieję, że nasze tempo będzie lepsze.

Lewis Hamilton: To nie był dobry weekend w moim wykonaniu. Popełniłem błąd w piątkowym treningu, a potem musiałem wymienić skrzynię biegów i dostałem karę. Również podczas wyścigu były problemy z przekładnią. Jechałem na trzecim biegu, dodałem gazu i coś się zepsuło. Myślałem, że samochód nie wytrzyma takiej jazdy, ponieważ słyszałem różne odgłosy. Na szczęście udało się ukończyć wyścig. Moja pozycja w klasyfikacji mistrzostw nie wygląda najlepiej, jednak zostały jeszcze trzy wyścigi. Do zdobycia jest 75 punktów. Pozostajemy optymistami i będziemy walczyć.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×