Nadzieje na świetny wynik rozbudził szczególnie trzeci trening, w którym Kubica był najszybszy. - Samochód był bardziej nadsterowny niż podczas treningu i straciłem komfort jazdy. Gdyby wszystko działało perfekcyjnie prawdopodobnie bylibyśmy kilka dziesiątych sekundy szybsi, ale jedziemy tutaj na limicie - przyznał Polak, który do Sebastiana Vettela stracił ponad 1,2 sek., a do poprzedzającego go Jensona Buttona 0,093 sek.
- Niestety ósma pozycja oznacza start z brudnej strony toru. Rano, gdy było sucho, różnica między obiema stronami była ogromna, ale jeśli jutro popada, to prawdopodobnie zniknie ta niedogodność. Nie zapowiada się na łatwy wyścig, ponieważ wszyscy prezentują zbliżony poziom, ale jutro dam z siebie wszystko - zapowiada krakowianin.
Kubica po raz piąty w sezonie wywalczył 8. pozycję na starcie. Ruszając z tej pozycji najlepiej poradził sobie w Chinach, gdy awansował na 5. miejsce.