Było wesoło podczas Grand Prix Korei

Opóźnienia w budowie toru mogły sprawić, że Grand Prix Korei okaże się niewypałem. Organizatorzy postarali się jednak, żeby kierowcy do wyścigu przestąpili w dobrym humorze. Również ciekawy prezent otrzymał szef Formuły 1.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Kierowcy często są proszeni o robienie nudnych rzeczy podczas promocji Grand Prix. Jednak Koreańczycy postarali się, aby uśmiech zagościł na twarzy zawodników. Organizatorzy poprosili kierowców, aby ci odcisnęli swoje dłonie.

Postanowiono w ten sposób zrobić specjalną wystawę na inauguracje wyścigu. Wszyscy tegoroczni kierowcy po sobotnich kwalifikacjach odcisnęli swoje dłonie w specjalnej formie, która potem została obramowana.

Kierowcy mieli przy tym sporo zabawy, a najbardziej dowcipny był Mark Webber. Po odciśnięciu swojej dłoni, złapał się za pewną część ciała. - A co z tym? - zapytał Australijczyk.

Prezent również otrzymał Bernie Ecclestone, który w najbliższy czwartek będzie obchodził swoje 80. urodziny. Zespół Red Bulla postanowił sprawić mu wyjątkową niespodziankę. Kiedy szef Formuły 1 odwiedzał garaże poszczególnych ekip, spędził trochę czasu z austriackim zespołem.

Jak się potem okazało, w prezencie otrzymał chodzik, gdyby miał w przyszłości problemy z poruszaniem się. Z przodu jest skrzydło Red Bulla z numerem 80, a z boku miejsce na puszki z napojem energetycznym oraz kierownica, która posiada przyciski: Viagra, pielęgniarka, prawnik, księgowy, asystent.

Prezent wręczył Sebastian Vettel oraz Christian Horner. Ecclestone podziękował za prezent pokazując… środkowy palec do kamery. Oczywyście z uśmiechem na twarzy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×