- To był trudny wyścig, a na torze ciężko o wyprzedzanie. Byłem szybki przez cały weekend i jestem dumny z zespołu, który ciężko pracował na ten wynik. Miałem dobry start i mogłem zyskać kilka pozycji na pierwszym zakręcie, ale nie chciałem ryzykować żeby nie powtórzyć błędów z GP Brazylii - relacjonuje Witalij Pietrow.
- Kiedy pojawił się samochód bezpieczeństwa zjechałem po nową mieszankę. To była dobra decyzja i skupiłem się oszczędzaniu opon. To był nasz plan żeby dojechać na nich do mety - dodaje.
Rosyjski kierowca odniósł się także do swojej walki z Fernando Alonso. - To była długa walka, a bolid był bardzo szybki na prostych, więc mogłem kontrolować sytuację. Wykonywałem swoją pracę i starałem się żeby nie doszło do kolizji. Przyjechałem tutaj walczyć z każdym kierowcą. Dziś pokazałem że potrafię walczyć - zakończył Pietrow.