Tuż po zakończeniu ostatniego wyścigu w sezonie 2010, prezydent Ferrari odbył rozmowę ze swoim teamem. Luca di Montezemolo był bardzo rozczarowany wynikami niedzielnej Grand Prix Abu Zabi. - Do samego końca wierzyliśmy w końcowy sukces Alonso. Mimo wszystko to co zrobiliśmy w tym roku nie powinno nas smucić. We wszystkich ostatnich czternastu sezonach, z pominięciem dwóch lat, Ferrari walczyło o tytuł - stwierdził.
- Fernando miał naprawdę niezwykle udany sezon. Pokazał swoją siłę i determinację. Zawsze był blisko zespołu i dał z siebie wszystko. Chciałbym także powiedzieć kilka ciepłych słów o Domenicalim, który bardzo dobrze wykonywał swoją pracę. Starał się utrzymywać dobrą atmosferę w ekipie, nawet w trudnych momentach świetnie dawał sobie radę - dodał Włoch.
Di Montezemolo dodał, że przyczyną utraty mistrzowskiego tytułu przez Fernando Alonso mogła być zbyt wczesna decyzja o pit stopie Hiszpana. - Nasze morale upadło po ostatnim wyścigu, ale taki jest sport. Mieliśmy wszystko, aby sięgnąć po tytuł dla Fernando, ale nie wszystko poszło po naszej myśli, jeżeli chodzi o jego strategię. Mimo wszystko chciałbym podziękować całemu teamowi za walkę do samego końca - zakończył prezydent Ferrari.
Nie wszyscy we Włoszech są jednak zadowoleni z wyników tegorocznego sezonu. Minister włoskiego rządu - Roberto Calderoni publicznie domaga się natychmiastowej dymisji Luci di Montezemolo.