Od przyszłego sezonu znowu będziemy świadkami powrotu tego urządzenia. Nie powinno być już jednak problemów z wychudzonymi kierowcami, tak jak to miało miejsce w ubiegłym roku, ponieważ została podniesiona minimalna waga bolidu z 620 do 640 kilogramów.
Rubens Barrichello zdradził podczas rozdania nagród Autosportu, że sezon 2010 był jego najlepszym w ciągu 20 lat ścigania. Brazylijczyk przyznał także, że w okresie całej kariery jego waga wynosiła od 70 do 79 kilogramów. - W przyszłym roku wraca KERS i inżynierowie poprosili mnie o zmniejszenie wagi - cytuje słowa Brazylijczyka niemiecka gazeta Speed Week.
W ubiegłym roku problemy z system odzyskiwania energii kinetycznej mieli Robert Kubica oraz Mark Webber, najwyżsi kierowcy w stawce. Wydaje się, że podniesienie minimalnej wagi bolidu powinno pomóc rozwiązać ten problem. Polak jeżdżąc wtedy dla BMW Sauber schudł kilkanaście kilogramów.
Williams zaprojektował KERS, który opiera się na kole zamachowym i z tego rozwiązania korzysta zespół Porsche w serii GT Racing. Przyszłoroczny system ma być oparty na systemie małych baterii. - Zrobiliśmy wszystko we własnym zakresie - powiedział Sam Michael. - Jedynie co musimy zrobić, to zakupić baterie - zakończył.