Barrichello: Jestem zakochany

Sezon 2011 będzie drugim, jaki Rubens Barrichello spędzi w Williamsie. Brazylijczyk jest zachwycony współpracą z ekipą i liczy na owocny rok.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Jestem bardzo zadowolony, że zespół się rozwija, ale prawdopodobnie nie jestem właściwą osobą, żeby o to pytać. Mogę dostrzegać tylko pozytywne sprawy i zmieniać złe. Wskazywałem na sprawy związane z samochodem, co pomaga zespołowi iść naprzód - mówi Barrichello.

- Przyszłoroczny samochód będzie zdecydowanie agresywniejszy. Ale ważne będzie, kto najlepiej poradzi sobie z nowymi oponami - dodał.

Brazylijczyk wierzy, że KERS wyprodukowany przez Williamsa przyniesie zespołowi dużą korzyść. - Myślę, że będziemy silni, bo rozwijamy go. Przyznał jednak, że - jako kierowca zajmuję się tylko tym, że muszę wciskać te przyciski, co zaczyna być trudne.

- Nie chodzi o przytulanie czy miłość, ale o wspólną pracę i sprawienie, że wszyscy cię słyszą. Jest to dobre małżeństwo, mówiąc szczerze. Dlatego jestem zakochany - powiedział Barrichello zapytany o jego relacje z zespołem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×