Najlepszy czas Rosjanina był dopiero ósmym w stawce, Pietrow stracił do Sebastiana Vettela 2,5 sekundy, ale przyznał, że nie starał się wycisnąć z bolidu całego potencjału, bowiem plany na wtorek były inne. - Świetnie jest wrócić i po raz pierwszy spróbować R31 - przyznał. - Nie był to perfekcyjny dzień, ponieważ mieliśmy pewne problemy mechaniczne i straciliśmy trochę czasu, więc nie zrobiliśmy zbyt wielu okrążeń. Zdołaliśmy jednak sprawdzić wiele systemów, wygląda na to, że działają właściwie, co jest dla nas istotne.
- Po raz pierwszy próbowałem KERS i zajmie mi trochę czasu przystosowanie się, ponieważ kierowca w tym roku będzie całkiem zapracowany w kokpicie. Spróbowałem również opon Pirelli, ale trudno było dowiedzieć się czegokolwiek, ponieważ nie jechaliśmy na maksa i robiliśmy głównie okrążenia wyjazdowe - wyjaśnił kierowca.
Prezentacja bolidu Lotus Renault GP R31 ->
Pietrow podczas pierwszego dnia testów w Walencji