Daniele Morelli: Kubica bał się, że został sparaliżowany

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Menedżer Roberta Kubicy odwiedził swojego podopiecznego zaraz po wybudzeniu ze śpiączki. Daniele Morelli zdradził dziennikarzom, że polski kierowca martwił się, że został sparaliżowany i nigdy nie wróci do ścigania.

Daniele Morelli wyznał, że Robert Kubica bardzo obawiał się o swoje zdrowie. Polak nie był pewny czy lekarze zdradzili mu wszystkie szczegóły dotyczące jego obrażeń. - Robert zapytał czy przez wypadek został sparaliżowany i poprosił, abym był szczery. Powiedziałem mu, że nie ma takich urazów, których nie mógłby wyleczyć - stwierdził Włoch.

Serwis Autosprint donosi, że krakowianin nie jest jeszcze świadomy, jak bardzo ucierpiał w niedzielnym rajdzie we Włoszech. Kubica nie wie, że jego prawa ręka została mocno uszkodzona i niemal ją stracił. Polski jedynak w Formule 1 nie pamięta przebiegu wypadku.

- Kubica aktualnie jest pod wpływem środków uspokajających, które mają uśmierzyć jego ból. Widziałem u niego uśmiech. Jest z nim dobrze. Wojna jest zakończona. Jest silny i wytrwały. Wróci jeszcze silniejszy niż wcześniej - mówił o naszym rodaku Morelli.

Kolejnymi gośćmi, którzy odwiedzili Kubicę w szpitalu byli Jean Alesi oraz właściciel zespołu Renault Gerard Lopez, który ma nadzieję, że Polak jak najszybciej wróci do zdrowia: - Ważne jest to, że Robert ma się całkiem dobrze. Cały czas liczymy na jego szybki powrót, ponieważ właśnie na nim skupiliśmy się budując nasz zespół.

Kubica bał się, że nie będzie chodzić

Źródło artykułu:
Komentarze (0)