Fernando Alonso: Wyprzedzanie nadal będzie trudne

Hiszpan uważa, że wyprzedzanie w sezonie 2011 będzie tak samo trudne jak w roku poprzednim, mimo wprowadzenia ruchomego tylnego skrzydła oraz powrotu systemu KERS.

Zespoły Formuły 1 mają za sobą już pierwsze testy tylnego skrzydła po jazdach w Walencji i Jerez. Prawdopodobnie będziemy musieli poczekać z końcowym ocenieniem systemu do pierwszego wyścigu w Bahrajnie.

Serwis Autosport ujawnił na początku lutego, że kierowcy będą mogli uruchomić tylne skrzydło tylko w strefie 600 metrów, a różnica między samochodami nie będzie większa niż 1 sekunda. - Jeżeli bolid przeciwnika jedzie przed tobą tylko o jedną dziesiątą sekundy wolniej, to ruchome skrzydło nie wystarczy - powiedział Fernando Alonso dla Gazzetta dello Sport.

- To może być przydatne do wyprzedzenia samochodu, który jest wolniejszy o jedną lub dwie sekundy. To może zepsuć wyścig, ponieważ nie będziesz mógł pokonać teoretycznie słabszego samochodu. Podobnie było w Abu Zabi, kiedy to walczyłem z Witalijem Pietrowem. Wyprzedzanie najlepszych kierowców jednak nadal będzie tak samo trudne jak w sezonie 2011 - zakończył Alonso.

Podobnie uważa dyrektor techniczny Williamsa Sam Michael, który jest zdania, że 600-metrowa strefa będzie utrudnieniem dla kierowców. - Ten dystans powinien być dłuższy - na całą prostą. Nie wydaje mi się, że będziemy świadkami, kiedy kierowcy będą się wyprzedzać jak gdyby nigdy nic. Dystans 600 metrów jest za mały - stwierdził Sam Michael.

Źródło artykułu: