- Wygląda na to, że mają wszystko pod kontrolą. Wydaje mi się, że nie pokazali jeszcze nawet połowy swoich możliwości - stwierdził Heikki Kovalainen. Według Fina w nowym sezonie również Ferrari odegra znaczną rolę, a kierowcy tego zespołu powinni walczyć o mistrzostwo świata.
Były kierowca McLarena nie jest do końca przekonany o szybkości bolidów swojego byłego teamu. - Trudno powiedzieć cokolwiek na temat konkurencyjności samochodów McLarena. Dość późno rozpoczęli testy i mieli mnóstwo problemów, jednak ich bolid dobrze wygląda. Jak bardzo będzie szybki? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie.
Kovalainen uważa, że najbardziej zaniepokojeni powinni być fani Mercedesa, który ma poważne problemy. - Gesty osób z tego zespołu, które widziałem podczas testów mówią jedno - są rozczarowani możliwościami ich samochodów - powiedział Fin o zachowaniu Michaela Schumachera i Nico Rosberga.
Jeżeli chodzi o Team Lotus, to zwycięzca Grand Prix Węgier z 2008 roku uważa, że różnica między jego ekipą, a pozostałymi zespołami jest już znacznie mniejsza. - T128 jest już lepszy. Keke Rosberg powiedział, że wygląda jak prawdziwy bolid Formuły 1 - zażartował Kovalainen. - Faktycznie ma rację. Pamiętajmy, że Red Bull czekał sześć lub siedem lat, aby zacząć wygrywać. Przed nami więc długa droga - zakończył.