W związku z dramatycznym wypadkiem Roberta Kubicy Lotus Renault GP musiało znaleźć kierowcę, który mógłby z powodzeniem zastąpić Polaka. Partnerem Witalija Pietrowa w sezonie 2011 będzie 33-letni Nick Heidfeld, który prowadził rozmowy z francuską ekipą już zeszłym roku. - Znam dobrze ludzi z Renault, ponieważ w trakcie sezonu 2010 rozmawiałem z nimi na temat ewentualnego zatrudnienia mnie w 2011 roku - wyznał Niemiec.
Heidfeld przyznał, że czuje się dziwnie w roli zastępcy polskiego kierowcy. Jest również zawiedziony niepowodzeniem w rozmowach z zespołem Petera Saubera, który nie chciał dalej współpracować z niemieckim zawodnikiem. - Byłem bardzo rozczarowany, gdy dotarła do mnie informacja, że nie będę ścigać się dalej dla Saubera. Cały czas jednak wierzyłem, że moja kariera jeszcze się nie zakończyła i dlatego nieustannie w trakcie zimy trenowałem.
Były kierowca BMW Sauber dobrze spisał się podczas testów w Jerez. Gorzej rozpoczął jednak treningi w Barcelonie, gdzie pierwszego dnia zajął ostatnie miejsce. Mimo wszystko Heidfeld chce wygrywać w Formule 1. - W dłuższej perspektywie cały czas interesują mnie zwycięstwa i mistrzostwo świata. Na pewno nie porzucę mojego celu - zakończył.